W dniach 18 - 22.08.2023 odbyły się zawody World Boccia Intercontinental Challenger, w których wzięłam udział razem z moją asystentką Dagmarą Pietrasik.
17.08. już przyjechała polska ekipa do akademika na Politechnice, więc była okazja pozwiedzać okolicę. Nie ominęłam oczywiście spaceru w koronie drzew.
18.08 był tylko półtoragodzinny trening o 15:00. Wypróbowałam rzuty na różnych stronach boiska, rzut - dorzut, bilard, czy rozbijanie. Na tych boiskach bile mocno hamowały. Nie było tak łatwo rozbić, czy wybić bil. Po treningu miałam okazję spotkać się z dawno niewidzianą znajomą. Tak minął pierwszy dzień treningowy.
19.08 dzień zaczął się wcześniej, ponieważ już o 9:30 był trening, który też trwał półtora godziny. Zrobiłam te same elementy, co poprzedniego dnia. Oczywiście bile hamowały. Po 12 poszliśmy wszyscy na obiad. O 13:30 zjawiliśmy się na kontroli sprzętu, a pół godziny później odbyła się Ceremonia Otwarcia. Na niej były przemowy, tańce ludowe itd. Po Ceremonii był czas wolny. Czekaliśmy tylko na losowanie grup. Trafiłam do grupy 3 osobowej, gdzie oprócz mnie była Hiszpanka oraz Angielka. I tak zakończył się ostatni dzień treningowy.
20.08 o 12:50 miałam mecz z reprezentantką Wielkiej Brytanii Caroline Robinson. Nigdy nie miałam okazji popatrzeć ją, gdy grała. Myślałam, że na treningu zobaczę jej umiejętności, lecz ona trenowała tylko rzut - dorzut. Postanowiłam zagrać na 7 metr. W call roomie po wylosowaniu dostałam czerwone bile i przeżyłam chwile grozy. Mój boccas o mało co nie przeszedłby testu objętości. Na szczęście po chwili przeleciał. Na meczu wszystkich trzymałam w napięciu do ostatniej bil. To była zła decyzja grać na 7 metr, ponieważ ona była też celna z 3 bilami. Jednak zdobyłam 1 punkt. W 2 endzie nie próbowałam nawet wybijać jej bili, dlatego że moje bile przez wysokie temperatury były lepkie. Chciałam ją zablokować, lecz bile leciały jak chciały. I dzięki temu zdobyła 3 punkty. Za to 3 end należał do mnie. Zagrałam na moją odległość. Zablokowałam jej kierunek i tak zdobyłam 4 punkty. Z kolei w 4 endzie zrobiłam blokadę jej perfekta i tak wygrałam mecz z wynikiem 5:4. Po meczu poszłam na obiad i po nim miałam małą rewolucję żołądkową, więc wróciłam do pokoju. Tak minął pierwszy dzień zawodów.
21.08 rano poszłam obejrzeć mecz mojej drugiej przeciwniczki. Hiszpanka Desiree Segarra grała z Angielką Robinson. Desiree pierwszy raz widziałam na turnieju i ona kopie nogą. Jest w miarę dokładna na 7 metr. Wygrała z Robinson, więc już wiedziałam, że wyszłam z grupy tylko teraz z którego miejsca. O 14:20 odbył się mój mecz z Desiree. Ona wybrała niebieskie, więc znów grałam czerwonymi. Mój boccas już był ok. Grałam na 3 - 4 metr. Hiszpanka nie była taka dobra na na blisko. Na 7 metr ze mną też nie grała aż tak dobrze. Wygrałam z nią 5:3. Z tym sposobem wyszłam z grupy z pierwszego miejsca. Po tym mecz Dagmara wzięła mnie na pizzę, ponieważ obiecała mi taką nagrodę za wygraną z Hiszpanką. Po zjedzeniu pizzy, wróciłsmy na halę kibicować naszym. I tak zakończył się kolejny dzień zawodów.
22.08 miałam do zagrania 2 mecze. Pierwszy odbył się o 12:15 przeciwko Chince Qi Zhang i był to półfinał. Grałam niebieskimi. Chciałam zagrać na 8 - 9 metr, ale ręka odmówiła mi posłuszeństwa. Mogłam tylko do 7 metra. Zhang rzucała górą. Umiała bez trudu wybijać bile od góry. Nie było na nią żadnej metody. Wygrała ze mną 6:0. O 15:30 zagrałam mecz o 3 miejsce z Hiszpanką Desiree Segarra z czerwonymi bilami. Grała o wiele gorzej, niż poprzedniego dnia. Nie mogła dorzucić na 4 metr, czy na jej 7 metr. Wygrałam z nią 6:1. I w ten sposób zdobyłam brązowy medal. O 18:00 odbyła się Ceremonia Medalowa oraz powrót do domu.
created with
Website Builder .