꧁༺ 𝓢𝔃𝓪𝓵𝓸𝓷𝓪 𝓚𝓸𝔃𝓪 ༻꧂

Turnieje polskie

Głogów 2022

W dniach  27-29 10.2022r odbył się finałowy turniej Mistrzostw Polski. W tym razem moją asystentką była Ewa Gałęziowska. 

W czwartek 27.10 podróż zaczęła się od Wągrowca, gdzie przygotowałam się przez tydzień do zawodów. Z Poznania bardzo ciężko wyjeżdżało się, ponieważ były okropne korki. Jeszcze musieliśmy zrobić sobie postój przed Głogowem. Na miejscu byliśmy dopiero po 19. Od razu poszliśmy na kolację. Po kolacji miałam tylko ochotę na kąpiel i spać, bo na drugi dzień czekały mnie 2 trudne mecze. 

W piątek 28.10 trzeba było wstać o 6:30, ponieważ przed 8:00 był autobus. O 11:00 miałam mecz z Wojtkiem Lamch, więc ok. 10 poszłam się rozgrzać. Pół godziny przed meczem mała regeneracja przy herbacie. O 11:00 zaczął się mecz z Wojtkiem. Pierwsze 2 endy były spokojne. Wygrywałam 3:0. Natomiast 3 end był dramatyczny. Nie udało mi się dobić bili do białej, Zamiast mojej, dobiłam Wojtka, nie zablokowałam i Wojtek zdobył 5 punktów. Po 3 endach stan meczu był 5:3 dla niego. Jednak byłam spokojna i nie przejęłam się wynikiem. W 4 endzie Wojtek nie dokleił do białej, za to mi się udało.Nie dał rady jej wybić, więc jeszcze 3 punkty. Mecz zakończył się z wynikiem 7:5 dla mnie. Po moim meczu, czyli o 12:00 odbyło się Otwarcie zawodów. O 13:30 grałam ostatni mecz w tym sezonie. Moim przeciwnikiem był Damian Matoga. Na tym meczu moje bile bardzo kleiły się do podłogi. Nie mogłam nawet wybijać bil Damiana. Po 2 endzie poprosiłam Ewę, żeby trochę wytarła moje bile szmatką. Trochę lepiej leciały. Ten mecz zakończył się z wynikiem 8:1 dla mnie. Wspomnę jeszcze, że na rozgrzewce 2 - minutowej przed meczem zrobiłam górkę. Na tym zakończył się mój turniej. Po południu poszliśmy na krótki spacer.

 Sobota 29.10 była dla mnie dniem wolnym. Z Ewą czekałyśmy do 12:20 na ceremonię medalową. 2 raz pod rząd zostałam Mistrzynią Polski 2022r. Po ceremonii szczęśliwe wróciłam do domu. Tym akcentem zakończył się polski sezon bocci.