W dniach 8-10.10.2021r odbyły się 3 eliminacje do Mistrzostw Polski, w tym razem w Głogowie. Podróż minęła szybko i bez komplikacji.w tym roku spaliśmy w hotelu QUBUS. Powiem, że bardzo ładne pokoje i duże, a to ważne dla osób na wózkach inwalidzkich.
W sobotę 9.10 pierwszy mecz miałam o 9:00 z Damianem Matoga. Na tym boisku bardzo źle leciały bile. Leciały na banana, czyli prosto do białej i nagle kręciły w lewo, bądź prawo. A poza tym szybko marzła mi ręka, przez to z trudem trzymałam bile. W przerwie między endami Ewa rozgrzewała mi dłoń, dzięki czemu mogłam lepiej utrzymać bilę. Cały mecz wygrałam wynikiem 6:1 dla mnie. Drugi mecz miałam zagrać z Wiktorią Herc, ale miałam walkowera. Po obiedzie poszliśmy na spacer po Głogowie. Była naprawdę śliczna pogoda. I potem jechaliśmy do restauracji na kolację.
W niedzielę 10.10 pierwszy mecz miałam o 10:00, więc po rozgrzaniu bil, poszłam jeszcze napić się ciepłej herbaty i to mi pomogło. Ręka już nie była taka zimna. Z ciepłą ręką bez trudu mogłam iść na mecz z Robertem Skwaryło. O wiele lepiej mi się rzucało, choć grałam niebieskimi. Graliśmy na tym samym boisku, co poprzedniego dnia, więc wiedziałam już jak bile lecą. I nawet mnie to nie zdziwiło, że bile w tych samych miejscach zachowywały się identyczne, co w sobotę. Umiałam bez trudu skorygować wózek tak, żeby bile nie leciały na banana. W ogóle nie ryzykowałam grą na 8 metr i dobrze, bo wygrałam z Robertem 9:2. Drugi mecz w tym dniu miałam grać z Mateuszem Krakowskim, ale nie dojechał, więc miałam walkower. Po obiedzie był wyjazd do domu, który odbył się szczęśliwe.
created with
Website Builder .