꧁༺ 𝓢𝔃𝓪𝓵𝓸𝓷𝓪 𝓚𝓸𝔃𝓪 ༻꧂

Różności

25.02.2023r 

Z przygód Kozy o ochronie Dworca. Dziś rano przyjechałam do Poznania na zajęcia. Pociąg zatrzymał się na innym peronie, niż było planowane. Na końcu peronu widzę ochroniarza, który wraca na dworzec. Po chwili dostałam telefon, czy już jestem w Poznaniu, bo ochroniarz mnie nie widział i pyta się, czy dałam radę. No kurcze, czy ochrona nie umie znaleźć wagonu przystosowanego? To jeszcze nic. Wieczorem idę na pociąg powrotny. Po 19 ochrona dzwoni, żebym była o 19:40 na dworcu głównym. Ok, byłam przed czasem. Czekam, nie ma nikogo. Za chwilę telefon, że czekają na zachodnim. Po chwili kolejny telefon, że będą na peronie. Oczywiście na peronie nikogo nie było. Czy to zabawa w kotka i myszkę