꧁༺ 𝓢𝔃𝓪𝓵𝓸𝓷𝓪 𝓚𝓸𝔃𝓪 ༻꧂

Myśląca Koza

15.03.2017r
Super sentencja na dziś
Nie warto przywiązywać się do tego co cię krzywdzi i co wyrządza ci szkodę. Życie toczy się dalej więc kochaj tych którzy cię kochają i ceń tych którzy doceniają ciebie 

16.03.2017r
Choć sił brakuje i jest Ci ciężko, dopóki walczysz jesteś zwycięzcą

15.04.2017r
Nigdy niczego nie załuj. Dobrzy ludzie cie uszczęśliwiają, źli daja ci lekcje, a ci niezwykli wspaniałe wspomnienia  

13.10.2017r
Wczoraj zaryzykowałam i pojechałam na trening do Poznania bez zapewnienia sobie powrotu z treningu na dworzec. Dopiero w pociągu, w połowie drogi do Poznania kolega zgodził się mi pomóc. Czasem zastanawiam się, jak to się dzieje, że zawsze udaje mi się dotrzeć na trening... Może to moja determinacja i chęć walki o moją pozycję... A wczorajszy trening był bardzo udany. Grając 2 na 1, moja para BC1/2 zawsze wygrywała, a grając para BC2 na mnie 2 endy, przegrałam tylko 3:0, bo kolega zrobił górkę i moja bila była minimalne dalej. No i PKP wczoraj spisało się rewelacyjne. 

1.02.2018r
Takie moje przemyślenia...Od kilku lat zauważyłam, że wśród pełnosprawnych i niepełnosprawnych jest pewien podział na ludzi z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym (MPD) i innych niepełnosprawnych. Osoby z MPD lepiej trzymać z boku, traktować jak dzieci, uczy ich dbania o czystość. A osoby z zanikiem mięśni, po wypadkach, czy z innym schorzeniem traktuje się trak, jak normalnych ludzi, bo nie mają problemu z mówieniem, nie mają ruchów mimowolnych. Zastanawia mnie taki podział ludzi niepełnosprawnych... Często osoby z MPD kończą studia, robią doktorat, grają szachy, czy uprawiają sport. Tylko nie są tak piękni jak inni, bo przy mówieniu, czy zrobieniu jakieś czynności mamy dziwny wyraz twarzy, czy nasila się napięcie mięśniowe, bądź nasza mowa to bełkot. W styczniu na obozie sportowym po kilku latach zauważyłam, że tam nie istnieje ten podział. Tam wszyscy trzymali się razem, każdy z każdym pogadał. Dla mnie to było coś, o czym dawno zapomniałam, czyli nie jestem gorsza od innych tylko na równi. Oczywiście, na początku zdarzały się wpadki, czy nie jestem trochę upośledzona, bo przy nowych osobach mało się odzywam, ale po kilku dniach poznania mnie, zmienili zdanie. Tylko dlaczego tak mało osób to dostrzega? Tu szczere podziękowania dla Andrzeja, Oli, Alana, Lucy i Joli oraz Tomka.  

19.05.2019r
Oglądając ostatnią edycję Tańca z Gwiazdami zastanawiam się, co lub kto jest ważniejszy w tym programie: taniec, czy popularność? Jeśli odchodziły lepsze pary, a gorsze zostawiały, to mam wrażenie, że taniec był na dalszym planie. Wczoraj przeczytałam w necie, że podobno POLSAT zablokował SMSy na Gimpera. Jeśli nawet tak było, to popieram decyzję stacji. Joanna Mazur, niewidoma sportmenka, Mistrzyni Świata, tańczyła przepiękne. A ostatni taniec, show dance, był niesamowity. Chyba chwycił wszystkich za serca. Większość ludzi, nawet pełnosprawnych, czuje się niewidocznych w tłumie, bo nie pasujesz do pięknego świata. Joanna mimo Twojej niepełnosprawności, tańczyła jak zawodowa tancerka. Ale najbardziej rozbroiła mnie końcówka tańca, gdy Janek założył opaskę na oczy i oboje nie widzieli siebie nawzajem, a później on także stał się niewidzialny dla świata i popychany. A szczerze mówiąc, to w finale chciałam widzieć Tamarę Gonzalez - Perea i Joannę Mazur. Wtedy byłaby rywalizacja na wysokim poziomie. Nie podobała mi się reakcja Gimpera po ogłoszeniu wyników, że jednak wygrał taniec. No ale chyba o to chodziło... 

4.01.2020r
Jest Nowy Rok, więc małe podsumowanie całego roku sportowego 2019. Nie udało mi się być w pierwszej czwórce na turniejach międzynarodowych, ale wygrałam najważniejszy turniej w Polsce. A największy sukces, 3 miejsce w towarzyskim turnieju międzynarodowym w Poznaniu oraz wygrane jednego enda z najlepszym zawodnikiem świata na Boccia Regional Open, w tym endzie zdobyłam 3 punkty. Dziękuję Stowarzyszenie sportowo rehabilitacyjnego START Poznań, w tym Beata Urbańska i Romuald Schmidt za możliwość treningów oraz wspaniałej Aktywnej 2019r. Dziękuję za super asystentkom Ewa Gałęziowska, mamie Marta Wesołek, Kasia Statucka, Kasia Ur, Anna Ciesiołkiewicz, Lucyna Adamska i Bartek W. Bez Was nie mogłabym brać udział w zawodach. Podziękowania również trenerom, Grzegorz Miężalski, Kamil Skwaryło i Mieczysław Nowak za wskazówki, wiarę w moje możliwości oraz efektywne treningi. Jestem też wdzięczna PZB za krajowe turnieje. Majka Trószyńska i Waldemar Trószyński za świetną atmosferę na zawodach, a Andrzej Maciejewski za super nagrody. A mój plan jest taki, żeby dostać się na Paraolimpiadę w Paryżu 2024r. Zrobię wszystko, żeby tak było. 

22.02.2020r
Budzę się, wracam do życia. Przez pewien czas żyłam jak lunatyk, robiłam wszystko bez celu, automatyczne, bez serca. Zaczęłam się modlić o cel i dziś dostałam propozycję administrowania strony bocci. Przyjęłam ją od niechcenia. Nagle poczułam falę energii. Znów dostałam znak, że boccia to jest to, co mam robić. Dzięki Mateusz za przebudzenie mnie. 

1.04.2020r
Dziś jest 1 kwietnia, czyli prima aprilis. Jednak nikomu nie jest do śmiechu, żartów. Każdy chce tylko wrócić do normalności. Modlimy się, żeby ten wirus zginął. Chcemy już wychodzić do ludzi. 

23.04.2020r
Dziś miałam jechać do Kielc na pierwsze eliminacje. 2 lata temu w Kielcach zajęłam pierwsze miejsce i w tym roku chciałam to powtórzyć. No i spotkać moich bocciowych znajomych. Już 5 miesięcy się nie widzieliśmy. Niestety, koronawirus rządzi. Zostały odwołane wszystkie treningi, imprezy sportowe. Nagle świat stanął w miejscu. Dla większości osób oznacza to zamknięcie w 4 ścianach. Dla mnie oznacza tylko to, że nigdzie nie wyjeżdżam. A tak, to nie czuję różnicy. Trenuję w domu. Spaceruję psami, czytam książki. Brakuje mi tylko jednego - kontaktu z ludźmi. Brakuje mi moich znajomych, którzy pomagają mi dotrzeć na trening i naszych przygód. Np. Ada mnie zostawiła przy środkowych drzwiach autobusu i poszła poprosić kierowcę o wyjęcie podjazdu. A tu nagle chłopak sam wyciąga rampę i wjeżdża ze mną do autobusu. To wszystko może trwało 30 sekund. Po tym wszystkim byłyśmy w szoku, co się właściwe stało. Albo kalambury słowne z Jankiem, żeby wytłumaczyć mu słowo dynia. Przy tym było dużo śmiechu. Brakuje mi też treningów z Jędrzejem, jego tekstów podczas rywalizacji, czy meczy sparingowych z nim lub z Leszkiem. Kiedy ten świat wróci do normalności. Może po tym wszystkich ludzie będą się bardziej szanować, o ile zauważą brak drugiego człowieka... 

Następny